wydawnictwo-triglav

Wybierz swój język

Nieregularnik Słowiański

Igor D. Górewicz

Świat się kończy - zostałem blogerem ? A tak na poważnie, zapraszam do zaglądania do mojego Nieregularnika Słowiańskiego. W wielu miejscach bywam, wiele rzeczy widzę i czasami warto się tym podzielić z tymi wszystkimi, którzy interesują się Słowianami - tymi dawnymi i tymi współczesnymi. Niekoniecznie będą to rzeczy i wydarzenia najnowsze, ale takie o których nikt jeszcze nie pisał, albo pisał inaczej, a mnie się właśnie przypomniało...

Nie będzie więc nawet po kolei, bo przypominać sobie będę różne wydarzenia albo wynurzenia i wtedy będą tu lądować.

Referat wygłoszony podczas konferencji naukowej: „Rekonstrukcja i historia. Czy i jak odtwarzać przeszłość?”, zorganizowanej przez Akademię Humanistyczną im. Aleksandra Gieysztora w Pułtusku oraz Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie.

Konferencja odbyła się w dniu 12 listopada 2015 r. na Wydziale Humanistycznym Akademii Humanistycznej w Pułtusku. 

Ze względu na objętość referat podzieliłem na cztery odcinki-wpisy w „Nieregularniki słowiańskim:

ODCINEK 1. Keep calm and be Slavic; Rekonstrukcja czy odtwórstwo?
ODCINEK 2.  Zadania i motywy działań odtwórczych.
ODCINEK 3. Zagadnienia problemowe; 1. Społeczeństwo, 2. Ubiór.
ODCINEK 4. Wojskowość: Organizacja drużynna; Uzbrojenie woja i drużyny; Technika i taktyka walki.

III. Zadania i motywy działań odtwórczych

W tym miejscu warto zastanowić się nad celem wszelkich działań w interesującej nas dziedzinie i motywami podejmujących starania. W moim przekonaniu odtwórstwo jako takie spełnia cztery role:

  1. rekreacyjną
  2. tożsamościową
  3. edukacyjną
  4. badawczą.

Pierwsza z nich opiera się o czerpanie przyjemności ze spędzania wolnego czasu w środowisku osób zajmującym się podobną aktywnością. Nie przypadkowo wymieniłem ją jako pierwszą, bowiem całe odtwórstwo opiera się na pasjonatach, najczęściej nie związanych z tematem zawodowo, którzy wolny czas poświęcają rekonstruowaniu przedmiotów według dawnej technologii, dopracowywaniu własnego stroju będącego kopią lub stylizacją ubioru odtwarzanej epoki i warstwy społecznej. Do zajęć gromadzących najwięcej adeptów należą  próby odtwarzania dawnych technik walki indywidualnej i grupowej, oraz rzemiosło. Dla porządku należy tu wspomnieć o niezwykle ciekawym zjawisku widocznym u części odtwórców. Niektórzy z nich niejako „przesiąkają” tematem, estetyką tamtych czasów, nastrojem. Efektem tego jest mocne utożsamienie z dawną kulturą. Zachowując wierność technikom, estetyce, wiadomościom historycznym, współcześni Słowianie (na równi z ich „wikińskimi” kolegami) tworzą nowe przedmioty (narzędzia, stroje, drewniane naczynia) nie koniecznie będące kopią któregoś ze znalezisk, ale ściśnie wynikające z możliwości technicznych odtwarzanych czasów. Nie powinno to dotyczyć kategorii przedmiotów, które uznaje się za wyznacznik etniczny, czy chronologiczny, jak na przykład ceramika, szczególne rodzaje biżuterii (kabłączki, niektóre rodzaje zapinek). Te bowiem, podobnie jak w kulturze ludowej, wynikając z określonej tradycji mogły nieść jasne przesłanie, od którego odstępstwo mogłoby oznaczać wyjście poza odtwarzaną kulturę, lub rozminięcie się z jej symbolicznymi podstawami. W dalszej części wystąpienia nakreślę kilka przykładów jawnej kontynuacji, a nie ścisłego odtwarzania.

Słowianie (rekonstruktorzy)

Równie ważna i dość często wyrażana jest tęsknota do życia opartego o jasne – co nie oznacza „proste” – zasady słowiańskiego życia, co wpisuje  się w rolę tożsamościową. Wielu odtwórców w rozmowach wyraża pragnienie pozostania zawodowym „Słowianinem”, by móc odciąć się od niekorzystnych zjawisk współczesnego świata i życia zawodowego związanego w wielkimi instytucjami i międzynarodowymi firmami. Jednocześnie pojedyncze tylko osoby gotowe były wyrzec się współczesnych udogodnień w życiu codziennym (najczęściej wymieniane są toalety, łazienki, ciepły dom i wygodne łóżko). Pociąga natomiast najbardziej pozostawanie przez cały dzień na zewnątrz, wartościowana jako szlachetna praca własnych rąk, skupiona na rzemiośle, wolniejszy rytm dnia, potrzeba poświęcenia czasu, a więc atencji dla przygotowywania posiłków i napojów. Ciężko nie dojrzeć tu pewnego idealizowania tak przedstawianej kultury dawnych wieków, oraz podobieństwa do młodopolskiej chłopomani. Dla wielu mężczyzn bardzo istotna jest zachowywana w tym środowisku tężyzna fizyczna i męska wspólnota walki i ćwiczeń.

Z działań rekreacyjnych wynika także trzecia z ról, czyli edukacja. Nieliczne tylko jednostki – z doświadczenia wiem, że te z „pierwszego pokolenia” współczesnych Słowian – za jeden z głównych motywów uznawali potrzebę upowszechniania wiedzy o kulturze słowiańskiej i tożsamości z nią związanej. Zaliczał się do nich niżej podpisany. Z widowiskowości działań wynika atrakcyjność dla odbiorcy, a skupienie na walkach, czy codziennym życiu i rzemiośle powoduje łatwe dotarcie z informacją. Publiczność niezmiennie, niezależnie od kraju w którym toczą się działania, najżywiej interesuje się pokazami walk. Nieco mniejsze zainteresowanie budzą dawna muzyka, rzemiosło, kuchnia i obrzędy. Ocenić to można po ilości osób oglądające poszczególne prezentacje.

To nakłada na odtwórców pewien obowiązek etyczny. W momencie, w którym występują publicznie stają się niejako żywą ilustracją podręczników i książek historycznych, a z biegiem czasu postaciami modelowymi. Zdjęcia z inscenizacji, czy pozowanych sesji trafiają nie tylko na łamy pism, ale także strony przewodników i książek. Od lat 90-tych odtwórcy biorą udział w realizacjach filmów dokumentalnych i edukacyjnych, występują we własnym odzieniu i wyposażeniu, prezentując nabyte umiejętności. Od czasów realizacji filmu „Stara baśń. Kiedy słońce było bogiem” Jerzego Hoffmana odtwórcy różnych epok szeroko wykorzystywani są przy produkcji filmów historycznych i kostiumowych, będąc doskonałym rezerwuarem wiedzy, prawidłowo wykonanych strojów, mundurów, umiejętności wojskowych i cywilnych z różnych epok. Ceni się także ich organizację i dyscyplinę. Wizerunek piszącego te słowa i prowadzonej przez niego grupy umieszczony został w niezliczonej ilości artykułów i doniesień prasowych. Wielokrotnie wykorzystywany był w charakterze ilustracji, włącznie z podręcznikiem do historii klas czwartych szkół podstawowych wydawnictwa Nova Era, dla którego przygotowaliśmy też film edukacyjny i specjalną sesję zdjęciową. W dorobku mamy także udział w kilkudziesięciu produkcjach filmowych dokumentalnych, fabularnych i muzycznych, produkowanych nie tylko w Polsce, ale także innych krajach Europy, a także Kanady, U.S.A. i Islandii.

Do publikacji dochodzi ogromna ilość pokazów w szkołach, muzeach, podczas obozów młodzieżowych oraz imprez i festynów miejskich, czy gminnych. Wszędzie tam, łącznie ogromna publiczność koduje obraz odtwórców jako modelowych dla postaci historycznych.

Czwarta rola – badawcza, sprowadza się do eksperymentu, archeologii doświadczalnej w dziedzinie rzemiosła, ale także muzyki, żeglarstwa, czy walk1. W przypadku rzemiosła sprawa jest dosyć klarowna. Mając narzędzia, odtwórcy-rzemieślnicy gromadząc doświadczenie i wymieniając je, podejmują ciągłe eksperymenty, wytwarzając przedmioty mające wiernie odtworzyć pierwowzory. Podobieństwo nie tylko kształtu zewnętrznego, ale np. układ włókien (kowalstwo), wygładzonej powierzchni (bursztyniarstwo), wygląd biżuterii wyrobionej przy użyciu technik odlewania, tłoczenia, wybijania, filigranu, granulacji, njello świadczą o zdobyciu wystarczających umiejętności i odtworzeniu metod historycznych. Ich ustalenia nierzadko są odkrywcze i wzbogacają wiedzę naukową.2

{joomplucat:34 limit=10|columns=3}

Także w dziedzinie muzyki i żeglarstwa, wykonanie prawidłowych replik instrumentów i łodzi wraz z wyposażeniem, daje unikatową możliwość zweryfikowania teoretycznych ustaleń opartych wyłącznie na oglądzie zabytków w ich – niemal nieodmiennie – złym, szczątkowym stanie zachowania. Mowa tu oczywiście o drobiazgowej rekonstrukcji i grze na wczesnośredniowiecznych instrumentach, pozwalającej choćby na ustalenie używanych skal i częstotliwości strojeń,3 oraz eksperymentach żeglarskich, przynoszących wiadomości o właściwościach wczesnośredniowiecznych łodzi i osprzętu, zarówno w warunkach śródlądowych, jak morskich.4

CDN...

Przypisy

1. Por.: M. Bogacki, Przydatność działań rekonstrukcyjnych w badaniach nad uzbrojeniem w okresie wczesnego średniowiecza, w: „Polska historiografia wojskowa wobec wyzwań badawczych i politycznych XXI wieku (VIII Forum Historyków Wojskowości)”, red. T. Dubickiego, T. Paneckiego, Częstochowa 2006, s. 33-42;

2. Na przykład: A. Strzyżewski, O zależnościach między techniką wykonania a formą i funkcją nakładek stalowych na narzędziach żelaznych, w: „Wojskowość ludów Morza Bałtyckiego” [Mare Integrans. Studia nad dziejami wybrzeży Morza Bałtyckiego. Materiały z II międzynarodowej Sesji Naukowej Dziejów ludów Morza Bałtyckiego. Wolin 4-6 sierpnia 2006], red. M. Bogacki, M. Franz, Z. Pilarczyk,  Toruń 2007, s. 518-529; zastrzeżenia i rozróżnienie pomiędzy nauką a działaniami odtwórczymi Sz. Nowaczyk, Archeologia festynowa – pomiędzy eksperymentem naukowym a przedstawieniem parateatralnym, w: „Wojskowość...” poz. cyt., s. 500- 508.

3. Dla przykładu praca i ustalenia Stanisława Mazurka ze Szczecina z jego „Pracownia Dawnych Instrumentów Muzycznych Ditonus”, on-line: http://ditonus.eu/ wejście 06.01.2016 r.; przykład współpracy wykonującym rekonstrukcje odtwórcy ze środowiskiem naukowym: S. Mazurek, A. Janowski, D. Popławska, E. Szychowska-Krąpiec, Nyckelharpa z Wolina, przyczynek do historii instrumentów strunowych w średniowiecznej Europie, w: „Slavia Antiqua”, w druku;  S. Mazurek, A. Janowski, D. Popławska, Średniowieczna Nyckelharpa z Pomorza Zachodniego, rozważania archeomuzykologiczne, w: „Źródła Etnologiczne”, Szczecin, w druku;

4. Choćby od 1968 r. działalność Marka Szablińskiego z Morąga i Starych Jabłonek i jego  Flota Jarmeryka, złożoną z budowanych przez niego replik statków skandynawskich, on-line: https://www.facebook.com/Flota-Jarmeryka-212632225511130/info/  wejście 06.01.2016 r.; bałtyckie rejsy Mieczysława Juszy na budowanych w jego Stoczni Niedamira w Wolinie replikach łodzi słowiańskich np. Wolin-Starigard (Olenburg) w 1994 r.; doświadczenia Jarosława Bogusławskiego prowadzącego w latach 2000-2001 rejsy morskie na pomniejszonej stylizacji łodzi skandynawskiej opartej o wrak z Gockstad, a następnie  od roku…. na słowiańskiej łodzi „Orzeł Jumne” wybudowanej w stoczni historycznej w Torgelow, którą docierał na Bornholm, do płd. Szwecji, a nawet Danii.