To już z wczorajszego wpisu wiecie, że za kilka dni startuję z pogadankami „Igor o Słowianach... i nie tylko”. W pierwszej z nich, a za jakiś czas jeszcze w kilku innych będę odwoływał się do artykułu, który napisałem kilka lat temu i wygłosiłem jako referat na konferencji naukowej o odtwórstwie historycznym. Na YT poopowiadam trochę, ale w opisie podam link do „Nieregularnika”, by każdy kto zechce mógł spokojnie sobie doczytać i spisać dostępną literaturę.
Referat wygłoszony podczas konferencji naukowej: „Rekonstrukcja i historia. Czy i jak odtwarzać przeszłość?”, zorganizowanej przez Akademię Humanistyczną im. Aleksandra Gieysztora w Pułtusku oraz Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie.
Konferencja odbyła się w dniu 12 listopada 2015 r. na Wydziale Humanistycznym Akademii Humanistycznej w Pułtusku.
Ze względu na objętość referat podzieliłem na cztery odcinki-wpisy w „Nieregularniki słowiańskim":
ODCINEK 1. Keep calm and be Slavic; Rekonstrukcja czy odtwórstwo?
ODCINEK 2. Zadania i motywy działań odtwórczych.
ODCINEK 3. Zagadnienia problemowe; 1. Społeczeństwo, 2. Ubiór.
ODCINEK 4. Wojskowość: Organizacja drużynna; Uzbrojenie woja i drużyny; Technika i taktyka walki.
I. Keep calm and be Slavic
Odtwórstwo historyczne wczesnośredniowiecznej Słowiańszczyzny w Polsce ma już około 18 lat. Osobiście datuję jego prahistorię na lata 1997-1998, zaś właściwy początek świadomych, zaplanowanych, publicznych, działań na rok 1999.1 W ciągu tych niemal dwóch dekad przeszło wiele faz rozwojowych, od bardzo naiwnej wizji Słowian, zakotwiczonej w romantyzmie i niekiedy podtrzymywanej przez literaturę popularną drugiej połowy XX wieku, przez fascynację wpływami tzw. „wikingów”, którą zastąpiło utożsamienie Słowiańszczyzny z szeroko pojmowanym Wschodem – jako rzeczywistość kulturowa – zwłaszcza zaś Rusią oraz przesadnie podkreślanie związków z kulturą ludów stepowych. Dziś, obserwując z bliska europejskie i światowe środowisko odtwórstwa historycznego wczesnego średniowiecza, można zauważyć coraz silniej przebijającą się świadomość istnienie całego zespołu Słowiańszczyzny Nadbałtyckiej, czy nieco szerzej północno-zachodniej, wraz z jej mieszkańcami. Nawet popularne mapki z „Atlasu Uprzedzeń” (ang. Atlas of Prejudice”)2 pokazujące w żartobliwy sposób Europę oczyma wikingów ukazuje południową Szwecję jako „handlarzy”, Norwegię jako „odkrywców”, Danię jako „łupieżców”, Bizancjum jako „Supermarket”, a Słowiańszczyznę Nadbałtycką jako „dzikich Słowian” (ang. Wild Slavs) i jest to jedyne miejsce na mapie używające określenia „Słowianie”, ba! jest to jedyny etnonim w całym zestawieniu.
Co więcej w znacznej części pokrywa się z ujęciem tego terenu przez wczesnośredniowiecznych autorów, używających określenia Wendowie i pokrewnych. Wracając do przekornej mapki „Wild Slavs” doskonale oddaje przekonanie o wojowniczości plemion północnego Połabia i Pomorza, przejawiające się w stawianiu oporu próbom wcielenia w struktury sąsiadujących, większych państw chrześcijańskich. Ciekawe, że w oczach zainteresowanego historią obserwatora zachodniego, Słowiańszczyzna znajdowała się nad Bałtykiem, a nie np. na terenie dzisiejszej Ukrainy, a cechą wyróżniającą Słowian jest „dzikość”, „wojowniczość”, „tradycyjność”. W zestawieniu z tym w oczach większości Polaków Bałtyk wczesnego średniowiecza to morze wikingów, a Słowianie zamieszkujący pola i lasy środkowej i wschodniej Europy ponad wszystko miłowali pokój, białe szaty i uprawę roli.
Obecnie obserwujemy nawrót zainteresowania dawną Słowiańszczyzną i coraz mocniejsze zarysowanie jej w kulturze popularnej, żeby wspomnieć tylko rosnącą popularność muzyki folkowej, czy folk-metalowej, z czołowym w tej chwili zespołem we dwóch wariantach: Percival i Percival Schutenbach, oraz Żywiołak. Wątek słowiański przebija się też do głównego nurtu, choćby w wydaniu rapera Danatan, używającego jednak prymitywizujących uproszczeń. W następnych latach ogromnym sukcesem światowy odniosła gra komputerowa „Wiedźmin 3, Dziki gon” na motywach prozy Andrzeja Sapkowskiego. Ogromną popularnością cieszyła także ścieżka dźwiękowa do tej gry, wykonywana przez Percival, który stworzył na tej podstawie osobne widowisko sceniczne pt. „Wild Hunt Live”. Widowisko to poza klubami wystawiane było w całej Polsce także w salach filharmonicznych, a także w Niemczech i nawet Chinach (na wrzesień 2020 r. planowane są koncerty tego cyklu we Francji i Rosji). Do Chin dotarła także Joanna Lacher (była wokalistka Percival) z zespołem, gdzie w 2018 roku w ramach festiwalu kultury polskiej prezentowała koncert słowiańskiej muzyki folkowej z elementami elektroniki.3
Rosnącym zainteresowaniem, choć o nieporównywalnie mniejszym zasięgu, cieszą się działania w rodzaju warsztatów śpiewu archaicznego. Na gruncie odtwórczym mamy do czynienia ze wzrostem ilości grup nakierowanych na wczesnośredniowieczną Słowiańszczyznę, ale także działania znacznie bardziej zaawansowane pod względem przygotowania merytorycznego i organizacyjnego. Do najbardziej spektakularnych należą organizowane i wznoszone przez podmioty publiczne, prywatne, lub w kooperacji tychże rekonstrukcje i stylizacje słowiańskich grodów i osad. Na terenie Polski obecnie działają np.:
- Centrum Słowian i Wikingów Wolin-Jomsborg-Vineta 4
- Karpacka Troja w Trzcinicy5
- Osada Sławutowo6.
Imponująca jest natomiast lista podobnych działań na terenie Niemiec, a niektóre z nich (Düppel) datują swój początek na lata 70-te:
- Museumsdorf Düppel, Berlin7
- Slawenburg Raddusch, 8
- Gross-Raden,9
- Oldenburger Wallmuseum, Starigard (Oldenburg am Holstein),10
- Slawendorf Brenna (Brandenburg an der Havel),11
- Slawendorf w Neustrelitz,12
- Ukranenland w Torgelow,13
- Slawendorf Passentin14.
Użytkuje się także repliki i stylizacje łodzi słowiańskich, a oto niektóre z nich:
- Dobrawa II (Szczecin)15
- Dobrosława (Drohiczyn)
- św. Wojciech (Kalisz)
- Orzeł Jumne (Wolin)
- Starigard (Starigard, Oldenburg)
- Ratatösk. (Starigard, Oldenburg)
- Biały Koń - Weißes Pferd (Gross Raden)16
- Triglav (Brandenburg)
- Svarog (Ukranenland, Torgelow)17
- Svantevit (Ukranenland, Torgelow)18
- Welet (Berlin, Wolin, Elbląg)19, ok. 2009 r. przestylizowany na łódź skandynawską.
Obecność w kulturze popularnej skutkuje oczywistym wzrostem zainteresowania spuścizną dawnych Słowian, nie tylko wśród młodych ludzi, zaś względna dostępność środowisk i infrastruktury nastawionych na doświadczanie i popularyzowanie tej historii, sprawia, że wielu zainteresowanych z kategorii odbiorców przechodzi do grupy wykonawców-odtwórców. W oczywisty sposób, większość tych ludzi napotyka podobne problemy i stawia podobne pytania. Celem ułatwienia tej drogi, ale także jak najszerszego popularyzowania tematu Słowiańszczyzny i wczesnego średniowiecza niżej podpisany w 2007 roku powołał do życia Wydawnictwo Triglav, które na swojej stronie w zakładce „Misja” głosi m.in.: „...doświadczenie wskazało nam braki na polskim rynku wydawniczym, który niemal zupełnie nie oferował pozycji dotyczących wczesnego średniowiecza o zawartości na tyle szczegółowej i przystępnej formie, by odpowiadać potrzebom zarówno tzw. odtwórstwa historycznego, jak i szerokiego odbiorcy. W tym ujęciu Triglav jest pierwszym polskim wydawnictwem powołanym bezpośrednio przez środowisko odtwórców historycznych.”20 Sama potrzeba i możliwość powołania oraz kontynuowania podobnego projektu świadczy o skali zapotrzebowania i możliwościach rozwoju.
II. Rekonstrukcja czy odtwórstwo?
Już w połowie pierwszej dekady XXI wieku pośród odtwórców wczesnego średniowiecza uwidoczniło się dążenie do podniesienia jakości podejmowanych prób odtworzenia interesującej ich rzeczywistości. Wpływ wywarła profesjonalizacja części środowiska z jednej strony i przenikanie personalne ze światem nauki, edukacji i muzealnictwa z drugiej. Innymi słowy spośród fascynatów wyrośli zawodowi archeolodzy, historycy i muzealnicy, a instytucje dostrzegły potencjał działań odtwórczych i jęły współpracować z drużynami w zakresie popularyzacji.21
Jedną z przyjętych wówczas metod były próby ograniczenia dowolności w doborze elementów stroju do współwystępowania na określonym niewielkim terytorium, lub zgoła w jednym obiekcie, np. grobie. Takie podejście mimo swej pozornej fachowości jest, przynajmniej dla czasów starożytnych i wczesnośredniowiecznych, najczęściej wynikiem pominięcia źródeł innych niż raport z badań archeologicznych. Skutkuje to ograniczeniem horyzontów w poznaniu i odtwarzaniu przeszłości i jest próbą zastąpienia syntezy przyczynkiem. Bazuje bowiem na założeniu o istnieniu znacznych i uchwytnych różnic nawet nie tyle regionalnych, co wręcz lokalnych, a jednocześnie zakłada dostęp do kompletu informacji niezbędnych do dokonania całościowej rekonstrukcji np. grupy wojów pochodzących z wąsko zakreślonego terenu.22
Tym samym doszliśmy do postulowanego przez piszącego tego słowa rozróżnienia pomiędzy rekonstrukcją historyczną a odtwórstwem. W przekonaniu autora, pierwszą taktować można jako element cząstkowy, swoisty budulec do kreowania szerszego obrazu minionej przeszłości. Ów obraz natomiast nazwać możemy odtwórstwem. Rekonstrukcja była by więc przyczynkiem, odtwórstwo zaś (w poprawnej, czy wyidealizowanej postaci) powinno przyjmować rolę i charakter syntezy, ta natomiast posługuje się zróżnicowanymi narzędziami. W tym świetle każdy grupowy, szerszy projekt powinien traktowany być jako odtwórstwo i składać się z szeregu ewentualnych rekonstrukcji dobieranych przy zastosowaniu analogii.
Podsumowując, proponuję posługiwanie się terminem odtwórstwo dla określenia samego zjawiska i całości działań odtwarzających rzeczywistość minionych wieków. W słowie „odtwórstwo” pobrzmiewa wszak „tworzenie”, co też zdaje się lepiej oddawać istotę omawianych działań, niosących w sobie z pewnością element tworzenia. Termin „rekonstrukcja” zarezerwować raczej należy dla szczegółowych prac, głównie rzemieślniczych, ewentualnie archeomuzykologicznych. Wyrabiając bowiem przedmiot z odpowiedniego surowca, przy użyciu kopii dawnych narzędzi, przy zachowaniu technologii, możemy rzeczywiście uzyskać rekonstrukcję zachowującą nie tylko zewnętrzny wygląd, ale także strukturę, właściwości fizyczne i chemiczne. Doprawdy ciężko mówić o rekonstrukcji wydarzeń historycznych w odniesieniu do działań odtwórców, biorąc pod uwagę skalę, miejsce, poświęcenie, stan umysłu uczestników. Do problemów dochodzi jeszcze stan wiedzy o szczegółowym przebiegu zdarzeń, by móc mówić o scenariuszu rekonstruującym wydarzenia zwłaszcza okresów dawniejszych – starożytności, średniowiecza, a nawet nowożytności. Zdaję sobie oczywiście sprawę, że słowo „rekonstrukcja” jest pochodzącym z łaciny odpowiednikiem rodzimego „odtworzenia”, jednak pierwsze pochodzi od constructio, oznaczającego „budowę”, drugie zaś od „tworzenia” właśnie.23 Jest też między nimi różnica semantyczna. Dla porównania powinniśmy wspomnieć o propozycjach definicji dr Michała Bogackiego, który chyba jako pierwszy w polskiej literaturze przedmiotu podjął takie próby.24
CDN...
Przypisy
1. Igor D. Górewicz, Zew rogów Jómsborga, w: „Mieczem pisane. Odtwórcologia”, Szczecin 2013, s. 115-125; tegoż, Drużyna Grodu Trzygłowa. Trzygłów – Pokazy Historyczne. 1999-2009 Dekada Wojowników, Szczecin 2009, s. 7, wersja on-line: http://www.triglav.com.pl/images/pliki/folder_druzyny_rodu_trzyglowa.pdf ; w latach wcześniejszych podejmowane były nieliczne próby o charakterze odtwórczym, jak choćby inicjatywa harcerzy z Kielc z 1979 r., w oparciu o zdobyte kostiumy przygotowane na potrzeby Defilady 1000-lecia Państwa Polskiego z 1966 roku, informacja w prywatnej korespondencji z podejmującym te działania Zbigniewem Kowalskim z Kielc, działań tych nie traktuję jednak w kategoriach odtwórstwa w postaci, którą znamy dziś, miały bowiem charakter para-teatralny, przygotowanie strojów nie odbywało się w oparciu o głęboką wiedzę archeologiczną, broń stanowiły zaledwie rekwizyty wykonane z zastępczych materiałów (drewno, odlewy, aluminium), nie zajmowano się też technikami walk; porównaj też: L. Gardeła, Vikings Reborn: The Origins and Development of Early Medieval Reenactment in Poland, w: „Sprawozdania Archaeologiczne” (w druku);
2. http://atlasofprejudice.tumblr.com/post/82886588324/europe-according-to-the-vikings-1000-from-atlas
3. Ostatnie uzupełnienie w dniu 7.04.2020 r.
4. http://www.jomsborg-vineta.com/
5. http://www.karpackatroja.pl/
8. http://www.slawenburg-raddusch.de/
10. http://www.oldenburger-wallmuseum.de/index.php/de/
11. http://www.slawendorf-brandenburg.de/
12. http://slawendorf-neustrelitz.de/
13. http://www.ukranenland.de/
14. http://www.slawendorf-passentin.de/
15. http://www.tryglaw.org/lodz
16. http://www.freilichtmuseum-gross-raden.de/museum/geschichte/boote.html
17. http://www.ukranenland.de/index.php/Schiffbau_Chronik.html
18. http://www.ukranenland.de/index.php/Schiffbau_Chronik.html
20. On-line: http://www.triglav.com.pl/misja.html, wejście 18.01.2016;
21. I.D.Górewicz, Profesjonalizacja odtwórstwa historycznego, w: „Mieczem pisane...”, poz. cyt., s. 127-128, przyp. 2.;
22. Tegoż: Powrót Barbarzyńców, w: „Mieczem…”, poz. cyt., s. 59-60;
23. konstrukcja [łac. constructio], i rekonstrukcja, w: „Słownik wyrazów obcych, Warszawa 1980; oraz w: „Słownik Języka Polskiego”, Tom Trzeci, Warszawa 1981;
24. M. Bogacki, Historical Reenactment jako nowy sposób prezentacji przeszłości, w: „Do broni! Magazyn rekonstrukcji historycznych”, nr 4, [2006], s. 34-37; tenże, Wybrane problemy odtwórstwa wczesnośredniowiecznego w Polsce. Zagadnienia ogólne i próba charakterystyki środowiska, w: „Kultura ludów Morza Bałtyckiego. T. II. Nowożytność i współczesność. Mare Integrans. Studia nad dziejami wybrzeża Morza Bałtyckiego”, red. M. Bogacki, M. Franz, Z. Pilarczyk, Toruń 2008;